Rozdwojenia

Jak łatwo zauważyć, rozwój zawodowy kobiety może przebiegać równie komfortowo jak rozwój mężczyzny jedynie w przypadku 3. Wszelkie przerwy i „rozdwojenia”, związane z macierzyństwem, stawiają kobiety w osobliwie niekorzystnej sytuacji w tych zawodach, gdzie nieprzerwana praktyka i stałe uzupełnianie wiedzy są warunkiem sukcesów. Jakież zdolności i niespożyte siły są tu potrzebne, by angażując się w jedną dziedzinę nie zaniedbać drugiej. Czy mądrość kobiety nie polega na ważeniu ceny płaconej za tak entuzjastycznie niegdyś witany dostęp do karier zastrzeżonych dawniej dla mężczyzn? Dziś dobrze już wiemy o kosztach kobiecych karier dwutorowych, kosztach ponoszonych przez nie, ich dzieci i mężów. Znamy ko- biety-uczone bolejące nad zaniedbaniem swych obowiązków wychowawczych i rozczarowane własną karierą. Czy wyjściem jest tu powrót do dawnych tradycji? Takie rozwiązanie zdolne jest zadowolić tylko część kobiet. Te bardziej wykształcone i rozbudzone intelektualnie przyklasną zapewne słowom jednej z mych respondentek: „Rola żony i matki nie wypełnia mnie. Nie wypełnia do końca”. Ambicja skupienia się wyłącznie na obowiązkach żony i matki może prowadzić do frustracji większych nawet ni-ż kariera dwutorowa. Zakłada bowiem pełną zależność powodzenia życiowego i szczęścia kobiety od formatu i postępowania poślubionego mężczyzny. Oto konkretny przykład takiej koncepcji życia i skutków rozwojowych jej załamania się w konfrontacji z rzeczywistością, opisany przez Emilię Hancock (1985).