Coraz lepsze postrzeganie własnego życia jako spójnej i dynamicznej całości wymaga wglądu w przyczyny i okoliczności, które nas uformowały i mogą nadal formować. Psychoterapeuta mógłby w tym miejscu powiedzieć, że głęboki wgląd może nam zapewnić dopiero seria seansów pod jego osobistym kierunkiem. Z oferty tej warto skorzystać przy pierwszej okazji (jest o aa użyteczna i dla ludzi zdrowych), lecz zwykle pozostanie jeszcze do wyjaśnienia i uporządkowania pewien obszar wiedzy. Zajmijmy się nim pokrótce, by jeszcze doń powrócić w części III. Dwie podstawowe i najlepiej poznane klasy czynników ludzkiego rozwoju to czynniki biologiczne i środowiskowe. W ich cieniu pozostaje klasa z punktu widzenia naszego tematu szczególnie istotna, jaką jest aktywność samej jednostki. Odwieczny kod genetyczny steruje rozwojem naszego ciała od poczęcia aż po pełną dojrzałość fizyczną. Dzięki niemu każdy normalny człowiek przejmuje m.in. najbardziej istotną osobliwość naszego gatunku, jaką jest niebywała zdolność uczenia się. Zwierzęta, mniej pod tym względem uprzywilejowane, przystosowują się do warunków życia głównie dzięki „programom zamkniętym” w postaci repertuaru wrodzonych zachowań instynktownych. Człowiek natomiast jest układem otwartym, który niemal wszystkiego, co mu jest potrzebne do przetrwania, uczy się od innych przedstawicieli swego gatunku — zarówno tych, którzy go otaczają od dziecka, jak i od zmarłych, którzy pozostawili bogatą spuściznę materialna i duchową. Według bistoryczno-kulturowej teorii psychiki L.S. Wygotskiego (1896—1934) liczące dziesiątki tysięcy lat wspólne dziedzictwo biologiczne ludzi pozwala na powstawanie wielkiej zmienności w sferze wyższych funkcji psychicznych, takich jak myślenie werbalne, pamięć logiczna, samoświadomość. Przy tych samych uwarunkowanych biologicznie elementarnych funkcjach psychicznych i ruchowych ludzie rozwijają się pod wpływem odrębnych kultur w sposób wysoce zróżnicowany w sferze wyższych funkcji psychicznych (Wygot- ski 1971).