Rozwój psychiczny człowieka opisuje się tradycyjnie przede wszystkim jako reorganizację i przyrost, i to przyrost dotyczący właściwości wewnętrznych (wzrost samokontroli, rozkwit talentu’ itp.). W rozumieniu tym rozwój sprowadza się do progresywnych przekształceń jakiejś właściwości, która w mniej rozwiniętej postaci istniała już wcześniej, zwyklć w początkach dzieciństwa. W rozumieniu nowym rozwój może dotyczyć samego zachowania (a nie tylko jego wewnętrznych uwarunkowań) i nic musi polegać na przyroście: może polegać na zmianie repertuaru czynności, na zastąpieniu czegoś, co było (np. jakiejś formy zachowania), czymś innym, a nawet na poniechaniu pewnych dawniejszych zachowań. Wyjaśnijmy to na przykładzie nawiązującym do spostrzeżeń E. Berne’a (1987) na temat typów prowadzonych przez ludzi rozmów. Rozmowy, zwłaszcza w gronie bliskich osób, nie zawsze są czymś w rodzaju rzeczowej wymiany informacji, jak w przypadku turysty, który w obcym mieście pyta o drogę i miejscowe osobliwości. Są one często, jak to określa Berne — rodzajem gry, która zmierza do poszukiwania mało konstruktywnych satysfakcji. Na przykład gra w „moje lepsze” ma na celu pokazanie własnej przewagi nad rozmówcą, wykazanie swojej racji, lepszej wiedzy, szlachetniejszych zasad itp. Kłótnie rodzinne i koleżeńskie często mają początek w takim właśnie licytowaniu się osób, na tyle jeszcze skromnie rozwiniętych duchowo, że potrzebne jest im ciągłe dowodzenie, że jednak nie są takie złe, wprost przeciwnie, są lepsze od innych. Gra zwana „To wszystko przez ciebie”, prowadzona np. przez żonę, ma na celu umocnienie siebie i męża w przekonaniu, iż to on właśnie jest sprawcą jej złego samopoczucia i różnych niepowodzeń.