Wspomaganie rozwoju innych

W podrozdziale o kryzysach wieku średniego była już mowa
tym, jakie znaczenie ma rozwój nastawienia na wydatniejsze niż dotąd wspomaganie rozwoju młodego pokolenia. Reorientację taką ułatwia ludziom w sile wieku ich mniejsze już niż dawniej zaabsorbowanie osobistą karierą i większa zazwyczaj mądrość, mająca za podstawę liczne doświadczenia i osiągnięcie wyższych szczebli rozwoju poznawczego. Mądrość, a przede wszystkim ta jej odmiana, która omawiana jest szczegółowo w części III pod nazwą kompetencji biograficznej, przejawia się m.in. w rozumieniu warunków i potrzeb rozwoju innych, a w tym także własnych dzieci. Dawniej psychologowie i pedagodzy rozpatrywali i badali proces wychowania jako oddziaływanie w pełni już ukształtowanych osób dorosłych na istoty zobligowane do poddawania się zmianom. Dziś taki model „działania w jedną stronę” wydaje się anachroniczny. Interakcja między wychowawcą a wychowankiem jest procesem dwukierunkowym. Jeśli wychowawca może pod wpływem zachowania dziecka ulegać —■ jak to często widzimy —• frustracji, czy nie może także trwale i korzystnie się zmieniać? Rodzice dzieci „łatwych” wynoszą ze swych kontaktów z nimi wzmożone poczucie własnej wartości. Natomiast wyraźne niedawanie sobie rady w roli wychowawcy ma różne skutki. Jedni rodzice powtarzają w kółko swe stereotypowe reakcje
błędy, dorabiając dla uspokojenia teoryjkę, że dane dziecko jest „z natury” niepoprawne lub podlega czyimś złym wpły- worn, tym bardziej że jak świat światem dorośli zawsze narzekali na „dzisiejszą młodzież”. Inni natomiast — a jest ich coraz więcej — zarówno z szacunku dla małego człowieka, jak i dzięki zachowaniu w sobie dziecięcej otwartości na nową wiedzę, potrafią się sami uczyć i zmieniać. Ilustrują to przytoczone niżej wyznania kobiety w średnim wieku z wykształceniem technicznym na temat jej doświadczeń z dziewięcioletnią w momencie wywiadu córką, istotą wrażliwą, emocjonalną i odpowiadającą na karcący krzyk matki także…